W dniu swojego pierwszego startu na igrzyskach w Soczi Kamil Stoch obudził się rano z gorączką oraz potężnym bólem głowy i stawów. Prawdopodobnie naszego skoczka zaatakował jakiś wirus. Wieczorem Kamil został mistrzem olimpijskim deklasując wszystkich rywali.
Przed igrzyskami Justyna Kowalczyk nabawiła się kontuzji stopy. Badania wykazały, że jest to złamanie kości śródstopia, uraz dość poważny i bolesny. Dziś biegnąc ze złamaną nogą Kowalczyk wywalczyła swój drugi w karierze, złoty medal olimpijski. Najgroźniejsze konkurentki pozostawiła daleko w tyle…
Wczoraj podczas drugiego skoku treningowego Stoch miał upadek, którego skutkiem było skręcenie i stłuczenie stawu łokciowego lewej ręki. Jeśli w sobotę wystartuje i zdobędzie medal, potwierdzi się to, że do walki o olimpijskie trofea powinniśmy wystawiać chorych, a nie zdrowych sportowców. Zdrowi, jak dotychczas, niczego istotnego w Soczi nie dokonali.
fot. Sochi2014.com